Na początku marca cała Polska żyła porwaniem 3-letniej Amelki i jej matki. Teraz na światło dzienne wychodzi kolejna sprawa z tego rodzaju.
Gdy rodzice nie mogą się porozumieć, cierpią dzieci. Tak było w przypadku Amelki i tak jest w przypadku 7-letniego syna pana Thiel. Dzieci stają się kartą przetargową i przedmiotem walki rodziców.
Pan Thiel od 6 lat próbuje się rozwieść z żoną. W tym czasie dzieci mieszkają z matką i jej nowym partnerem.
Gdy ojciec zauważa u synka niepokojące sygnały, montuje podsłuch w jego telefonie.
To, co zostało nagrane, jest szokujące. Matka – kobieta wykształcona, neurologopeda pracująca z niepełnosprawnymi dziećmi – wulgarnie wyzywa syna i wyrzeka się go.
„Ty jesteś ku…wa pierdolony! Rozszarpię cię, rozumiesz?!”
Dlaczego? Dlatego, że chłopiec napisał: Tata, kocham Cię.
Matka wypowiada takie słowa, jakich nigdy nie powinna wypowiedzieć, a już szczególnie do dziecka.


W trakcie jednej z przepychanek, partner kobiety wybił szybę w aucie męża, a siedzący w środku chłopiec został zraniony.
Sprawa pana Thiel została zaprezentowana w programie Alarm w TVP. Na nagraniu widzimy wykształconych, dobrze sytuowanych ludzi, mieszkających w pięknych mieszkaniach. A w środku… piekło.
Jak widać, konflikty rodzicielskie stają się problemem społecznym, ponieważ takich spraw jest coraz więcej. Każda ze stron ma swoją „rację”. Dorośli walczą, a dzieci cierpią. Gdzie jest rozwiązanie?
Cały program dot. tej sprawy można zobaczyć na stronie TVP INFO
fot. tvp.info