Całkowicie wykluczamy hipotezę zamachu – mówi Wiktor Oziernow, przewodniczący Komitetu Rady Federacji ds. obrony i bezpieczeństwa. – Obecnie nie może być mowy o takiej wersji – dodał.
Co zatem mogło być przyczyną tragedii? Źródła w strukturach siłowych nieustannie powracają do dwóch możliwych rozwiązań. Po pierwsze mógł to być, ich zdaniem, błąd pilota. Po drugie zaś poważna awaria techniczna.
Ozierow podkreśla, że po starcie samolot powinien wykonać zwrot nad morzem, i że być może nie wszedł w jego trakcie na właściwą trajektorię. Nie jest także wykluczona poważna awaria samolotu, choć – jak twierdzą eksperci – był on szczegółowo sprawdzany przed startem i nie wykryto w trakcie tych badać żadnych problemów.
Mimo tych zapewnień władze nie wykluczają całkowicie możliwości zamachu i zapewniają, że choć nie jest to wersja prawdopodobna, to nadal będzie ona sprawdzana i badana.