Podczas wiecu z okazji rocznicy udaremnienia puczu prezydent Turcji Recep Erdogan zapowiedział, że jeżeli trafi do niego ustawa przywracająca karę śmierci, to ją podpisze.
Obecnie kara śmierci w Turcji jest zniesiona, ale coraz częściej pojawiają się głosy, że może wrócić. Sam Erdogan wielokrotnie zapowiadał, że jest za taki rozwiązaniem. Na ostatnim wiecu podtrzymał swoje wcześniejsze deklaracje.
"Jesteśmy państwem prawa. Jeśli ustawa w tej sprawie trafi do mnie, to ją podpiszę" – mówił do tysięcy swoich zwolenników, zgromadzonych na moście nad Bosforem.
Pierwszymi, których może spotkać najwyższy wymiar kary, mogą być odpowiedzialni za nieudany przewrót wojskowy sprzed roku. "Zdrajcy będą mieli odcięte głowy" – zapewniał Erdogan.
Źródło: tok.fm