We francuskim Strasburgu w czasie corocznego jarmarku bożonarodzeniowego doszło do strzelaniny, w której zginęły trzy osoby, a dwanaście zostało rannych. Napastnik to Cherif Chekatt , Francuz marokańskiego pochodzenia.
Mężczyzna urodził się i mieszkał w Strasburgu. W czasie ucieczki został postrzelony przez żołnierzy. Jest wciąż poszukiwany. Francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych uznało zdarzenie za zamach terrorystyczny po czym wycofało się z tego komunikatu i obecnie podaje, że nie jest pewne czy był to zamach. Podano, że sympatycy Państwa Islamskiego świętują zamach.
W rejonie Strasburga wprowadzono zakaz demonstracji. Nie obejmuje on jednak protestów „żółtych kamizelek” w innych regionach kraju. Francuskie MSW wzywa obywateli miasta, by do czasu ujęcia zamachowca pozostawali w swoich domach oraz wykonywali polecenia służb. Zapowiedziano wzmożenie kontroli granic, również po niemieckiej stronie.
Napastnik był notowany w bazie osób mogących stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa francuskiego i był notowany. Podejrzewano go o napad rabunkowy i zabójstwo. We wtorek, 11 grudnia funkcjonariusze planowali go zatrzymać. Policjanci pojawili się w domu Chekatta, ale mężczyzny już w nim nie było. Zdążył uciec. Mundurowi przeszukali budynek. Odnaleźli w nim granaty.
Nie wiadomo czy zamachowiec nadal przebywa we Francji .
Zobacz też: Nauczyciel bohaterem USA! Powstrzymał zamachowca. ZOBACZ!