W akcie pod jednym z londyńskich meczetów zginął człowiek, dziewięcioro jest rannych. Tym razem nie był to jednak objaw ekstremizmu islamskiego.
Według doniesień dailymail.co.uk zamachowiec ma 48 lat. Do zamachu wynajął w Walii białego vana. Posługując się nim wjechał w tłum zgromadzony przy meczecie.
Zdarzenie miało miejsce wkrótce po północy (po 1 czasu polskiego). Mężczyzna został wkrótce obezwładniony i trafił już w ręce policji. Według relacji miał jednak krzyczeć: "zabiję wszystkich muzułmanów!" oraz "zrobiłem choć trochę".
Społeczność muzułmańska już wyraziła oburzenie tym aktem i uznała, że jest to największy i najbardziej gwałtowny przejaw islamofobii. Wezwał także służby do zwiększenia ochrony wokół meczetów. Policja Metropolitalna skwapliwie na to przystała.
Trwa właśnie miesiąc ramadan, muzułmanie mogą spożywać pokarmy dopiero po zmroku, a modlitwy w meczecie kończą dopiero po północy.