We wsi Wołowiec pod Gorlicami w Małopolsce, 49 letni mężczyzna wybrał się do lasu aby obserwować polowanie. Wszedł na ambonę myśliwską…i spadł. Zmarł w szpitalu.
Mężczyzna nagle spadł z ambony, z wysokości około 4m. Doznał licznych obrażeń wewnętrznych: połamał żebra, kręgosłup, pękła mu śledziona.
Po przewiezieniu do szpitala został poddany operacji ale zmarł.
Sprawą zainteresowała się prokuratura. Z nieznanych powodów koledzy ofiary nie wezwali karetki, tylko przewieźli rannego autem prywatnym do szpitala.
Tam okazało się, że ma we krwi ponad 4 promile alkoholu.
Prokuratura bada sprawę pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.
Warto dodać, że coraz częściej zdarzają się przypadki śmierci na polowaniach. Myśliwi często mylą ludzi ze zwierzętami, niektórzy spadają z ambon. Często myśliwi znajdują się pod wpływem alkoholu.
Źródło: Fakt
Fot. fotomariusza – flog
ZOBACZ TEŻ: https://malydziennik.pl/polska-przed-sadem-kto-odpowiada-za-smog/