We Francji ewakuowano dwa lokale wyborcze z obawy przed islamskimi terrorystami. Nikomu nic się nie stało. Dziś pierwsza tura wyborów prezydenckich – Francuzi do 20:00 będą wybierać głowę państwa spośród 11 kandydatów.
Przed dwoma lokalami wyborczymi doszło do groźnych incydentów.
Pierwszy miał miejsce w Besançon, gdzie rozpędzony samochód zahamował z piskiem opon 20 metrów przed lokalem wyborczym. Z auta uciekło 2 mężczyzn pozostawiając włączony silnik. Na miejsce wezwano policję i saperów oraz służby antyterrorystyczne, które po sprawdzeniu wykazały, że w pojeździe nie ma ładunków wybuchowych. W samochodzie znaleziono jednak karabin ale prefektura zapewnia, że mężczyźni nie byli terrorystami tylko pospolitymi przestępcami.
Na ponad godzinę zamknięto również lokal w jednej z miejscowości koło Calais. Ktoś pozostawił przy nim samochód z otwartym bagażnikiem. Nie znaleziono w nim jednak ani broni, ani żadnych ładunków wybuchowych.