Włochy razem z Grecją borykają się z największymi problemami w związku z kryzysem uchodźczym. Włochy podejmują jednak dodatkowe kroki.
Od środy włoski patrolowiec skierowany został na wody terytorialne Libii. Na miejscu zawraca statki przemytników do brzegów Afryki. Takie działania mają zniechęcić przyszłych imigrantów do próby przedostania się do Europy właśnie drogą morską.
W ocenie dr Jolanty Szymańskiej z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, Rzym podaje takie działanie, gdyż jest opuszczony przez administrację unijną. Kraje UE nie chcą podlegać mechanizmowi relokacji, a narodowości, które przybywają do wybrzeży Włoch nie są objęte programem.
Do Włoch od stycznia przybyło prawie 95 tysięcy migrantów, a liczba ta według prognoz może do grudnia sięgnąć 200 tysięcy. Jeżeli ta prognoza się sprawdzi – będzie to rekord. Miejscowości z ośrodkami dla uchodźców są już przepełnione i przemęczone, w niektórych wybuchają nawet protesty przeciw obecności imigrantów.
Wcześniej informowaliśmy także o próbę kontroli nad NGO, które na własną rękę pomagają imigrantom i padają w ich stronę oskarżenia o współpracę z przemytnikami.