WYDARZENIA

Wielkie halo o małego „Jasia”

Wielka afera się zrobiła, bo gimnazjalistom na rekolekcjach wręczono gumowe figurki dziecka w dziesiątym tygodniu ciąży. Zdaniem niektórych rodziców i psychologów to skandal i wzbudzanie w dzieciach lęku.

W jednym ze szczecińskich gimnazjów podczas rekolekcji pokazano młodzieży figurki 10-tygodniowego dziecka, tzw. „Jasia”. Chętni mogli je zabrać ze sobą do domu. I wybuchł skandal. Sprawa tak zbulwersowała niektórych rodziców, że sprawę oddali mediom. A ci szybko postanowili sprawdzić, czy pokazanie gimnazjalistom (!) figurki dziecka na prenatalnym etapie rozwoju, przypadkiem nie wpłynie negatywnie na ich zdrowie psychiczne. Cytowana przez „Głos Szczeciński” psycholog kliniczny dr n. med. Agata Giza-Zwierzchowska uznała, że to zastraszanie dzieci i wzbudzanie w nich lęku: „To bardziej przypomina neurotyzowanie dziecka. Sposób nauczania w ramach religii, jeśli odnieść się do opisanych metod, jest już bliski wysublimowanym technikom perswazji i wywierania wpływu. To właśnie obrazowanie i praca na materiale wyzwalającym ogromne emocje. W tym przypadku na tak bliskiej rozwojowo dziecku „lalce”, która imituje płód”.

 

Jaś” wielkością przypomina 10-tygodniowe dziecko w łonie matki. Tak wygląda dziecko na tym etapie rozwoju. Nie jest to jakaś blastocysta, nie jest to zlepek komórek, tylko maleńki człowiek z wykształconymi już choćby kończynami. Być może dla wielu jest to szok, bo uwierzyli lewackiej propagandzie, że to nic takiego. Tymczasem prawda wygląda zgoła inaczej i warto by gimnazjaliści taką wiedzę posiedli. Nie ma ona nic wspólnego z manipulacją, z wywieraniem wpływu, z naciskami. To wiedza biologiczna pokazująca, jak rozwija się człowiek, który dla pewnych środowisk człowiekiem niestety nie jest.

 

Nie potrafię zrozumieć, jak to jest. Kiedy do gimnazjalistów przychodzą edukatorzy seksualni i bez skrępowania opowiadają o intymnych sprawach, zachęcają młodzież do zwierzeń, zachęcają do zakładania prezerwatywy na fantom czy banan, opowiadają o antykoncepcji, to jest w porządków. Wówczas przecież przekazują tylko wiedzę naukową, rzetelną i obiektywną. Pokazanie figurki dziecka na prenatalnym etapie rozwoju to już przekroczenie granic. A to przecież także wiedza jak najbardziej naukowa i obiektywna. Dziecko w 10. tygodniu ciąży wygląda tak a nie inaczej. Wystarczy otworzyć choćby podręcznik do embriologii. Niedowiarkom proponuję także porozmawianie z lekarzem, który robi USG. Podczas ciąży każda kobieta między ok. 10. a 14. tygodniem ciąży powinna wykonać takie badanie. Lekarz wówczas ogląda choćby kręgosłup i sprawdza, czy nie ma rozszczepów, bada przezierność karkową, sprawdza, czy wykształcone już organy są we właściwym miejscu. Waży i mierzy tę małą istotkę. Przy dobrym aparacie można już podczas tego badania poznać nawet pleć. Każdy zainteresowany może sobie także ściągnąć na telefon aplikację dotyczącą rozwoju prenatalnego dziecka. Kalendarze ciąży i opisy, co dzieje się z dzieckiem w poszczególnych tygodniach ciąży znaleźć można bez żadnego problemu w internecie. Czy to też jest manipulacja i wywieranie wpływu?

 

Gimnazjaliści, młodzież 14-, 15-, 16-letnia to nie są już maleńkie dzieci, pewnie niektórzy z nich pierwsze kontakty seksualne mają już za sobą, czy więc nie mają prawa wiedzieć, że konsekwencją kontaktów seksualnych nie jest niechciana ciąża, tylko dziecko, za które trzeba wziąć odpowiedzialność. To nie zlepek komórek, który można spuścić w klozecie, a człowiek, tyle że mniejszy niż ten już urodzony. Warto o tym pamiętać. Warto też pamiętać o tym, że na pewnym etapie swojego życia każdy z nas był takim 10-tygodniowym „Jasiem”, „Jasiem”, któremu dano się urodzić.

 

 

Małgorzata Terlikowska 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Źródło: Mały Dziennik

Komentarze

Zobacz także

Po 93-LATACH wreszcie dopadła ją POLICJA! Wszystko dlatego, że WROBIŁA ją…

Redakcja malydziennik

Co za idiota! Ten mężczyzna chyba zwariował, skoro takie rzeczy wyprawia z niemowlęciem. DRASTYCZNE!!

Redakcja malydziennik

Pracuje w policji, widziała naprawdę dużo, ale tego przerażenia na twarzy zgwałconej Polki nie zapomni

Redakcja malydziennik
Ładuję....