Węgrzy ruszają na wojnę z islamem. I w jednym z węgierskich miasteczek Asotthalom zakazują śpiewu muezina, budowy meczetów i noszenia islamskiej odzieży.
Decyzję taką podjęła rada miasta. Po co? Bo, jak tłumaczą samorządowcy chcieli w ten sposób zabezpieczyć społeczność i tradycje miasteczka przed polityką Unii Europejskiej, która chce rozsyłać imigrantów po wszystkich krajach wspólnoty europejskiej.
Miasteczko znajduje się nieopodal granicy z Serbią, na trasie przerzutu nielegalnych imigrantów do Niemiec.
Bsz/Interfax.ru
Źródło: