Lech Wałęsa przypuścił wczoraj i dziś frontalny atak na Jarosława Kaczyńskiego i Sławomira Cenckiewicza. Znany historyk wyjaśnił jednak, skąd wzięła się prezydencka zajadłość właśnie w tych dniach.
"Bezczelne proste pytania do Panów Kaczyńskiego i Cenckiewicza", "Dlaczego prawie 50 lat trwał w Polsce komunizm musiałem tym się zainteresować Ja Ja ja" – pisał Lech Wałęsa w środę na Facebooku. W tytule przeklejonego artykułu podkreśla swoje zasługi: "BEZ LECHA WAŁĘSY NIE DALIBYŚMY RADY Jak to się ma do KaczyńskichTW Boleka wnuku UB eka Centkiewicz".
Skąd wziął się jednak ten atak na dwie osoby? "Dziś rocznica wielkiej tajemnicy: w sobotę 16 sierpnia 1980 r. około godziny 14.25" – podaje na swoim profilu Cenckiewicz. Wtedy właśnie Lech Wałęsa zakończył strajk w Stoczni Gdańskiej. Do tej pory nie jest jasne, dlaczego podjął taką decyzję. Jednak wściekłe zachowanie legendy Solidarności pokazuje, że może mieć coś do ukrycia.