Gwałty, molestowanie, obrzezania i fatalna służba zdrowia. Eksperci stworzyli ranking dziesięciu dużych miast, w których kobiety są narażone na największe niebezpieczeństwa. Zgadnijcie jakiego wyznania są mieszkańcy tych miast w przeważającej większości!
Fundacja Thomsona Reutera opracowała ranking najbardziej niebezpiecznych "megamiast" dla kobiet. Kryterium zaliczenia miasta w poczet megamiast była liczba mieszkańców przekraczającą 10 milionów ludzi.
Pierwsze miejsce zdobył bezkonkurencyjny muzułmański Kair, stolica Egiptu, którą zamieszkuje 19 milionów ludzi. Badacze podkreślają, że muzułmanie wciąż wykonują tam obrzydliwe zabiegi obrzezania kobiet. Na porządku dziennym jest zmuszanie kobiet do małżeństw. Statystyki dotyczące przestępczości w Kairze mówią o wysokiej ilości gwałtów i innych ataków seksualnych.
Drugie miejsce ex aequo okupowane jest przez pakistańskie Karaczi i stolicę Demokratycznej Republiki Konga, Kinszasę. W tych miastach kobiety padają ofiarą przymusowych małżeństw, a także mają bardzo słaby dostęp do rzetelnej opieki zdrowotnej i edukacji.
W niesławnym rankingu wysoko znalazło się także indyjskie New Delhi (zwane "stolicą gwałtów"), brazylijskie Sao Paolo, miasto Meksyk i stolica Bangladeszu – Dhaka. Bardzo nieprzyjaznymi "megamiastami" są też także nigeryjskie Lagos i indonezyjska Dżakarta. Dziesiątkę zamyka turecki Stambuł.
Z kolei najbezpieczniejszymi z 19 "megamiast" pozostają Paryż, Tokio i Londyn.
