Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki poinformował rozmowie z Polskim Radiem, że jego resort „próbuje włączyć się w spór” pomiędzy rodzicami noworodka, którzy zabrali dziecko ze szpitala w Białogardzie, a lekarzami. Jaki stwierdził też, że intuicja podpowiada mu, że „rodzice mogą mieć wiele racji”.
– Intuicja mi podpowiada, że ci rodzice mogą mieć wiele racji. (…) Dobrze by było, żeby jednak ci rodzice pokazali się z tym dzieckiem. Jeżeli zostanie zbadane i okaże się, że nic się nie stało, że dziecko jest w dobrym stanie (…), to uważam, że decyzja sądu była absolutnie skandaliczna – mówił Patryk Jaki w radiowej Jedynce. Podkreślił przy tym, że nie zna wszystkich okoliczności tej sprawy. – My (Ministerstwo Sprawiedliwości – red.) w tym sensie jesteśmy podwładnymi wyroku sądowego, który jest taki, jaki jest. Wiele wskazuje na to, że mógł zapaść, nie po raz pierwszy zresztą w Polsce, pochopnie – ocenił. Dodał ponadto, że należy pamiętać, że „rodziny są konstytucyjnym fundamentem naszego państwa”, a „dzieci są własnością rodziców, a nie państwa”.
.@PatrykJaki w głośnej sprawie noworodka z #Białogard.u: "Intuicja mi podpowiada, że to rodzice mogą mieć rację" #Jaki #szczepienia pic.twitter.com/ZHYRJdfNgb
— Polskie Radio (@PolskieRadiopl1) 19 września 2017