8 lat po śmierci słynnego ksiądz Jankowskiego, kapelana Solidarności wypłynęły nowe fakty o jego życiu. Barbara Borowiecka po latach odważyła się odkryć wstrząsające fakty o księdzu.
Ksiądz Jankowski w latach 70 był wikarym w parafii św. Brygidy. Według zeznań kilku osób miał wówczas dopuszczać się dziesiątek przypadków molestowania seksualnego dzieci. Ofiary opisują jego zachowania jako „bestialskie”. Jedna z jego ofiar, która zaszła z ks. Jankowskim w ciążę, miała popełnić samobójstwo po odkryciu tego faktu. Są także doniesienia o homoseksualnych zachowaniach prałata.
31 sierpnia 2012 roku 2,6-metrowy pomnik księdza Jankowskiego stanął na cokole twarzą w stronę bazyliki mariackiej.
Sprawa została nagłośniona kilka dni temu na łamach „Dużego Formatu”.
Dziś dowiadujemy się, że dobrego imienia księdza będą bronić jego siostry. Zamierzają one pozwać „Gazetę Wyborczą” za publikację na temat przypadków wieloletniej przemocy seksualnej wobec dzieci ks. Jankowskiego. Proces o naruszenie dóbr osobistych prałata zapowiada też przyjaciel sióstr księdza Grzegorz Pellowski. Pellowski mówi, że zrobi co w jego mocy aby bronić dobrego imienia prałata. W jego ocenie był on bohaterem; wspierał „Solidarność” w najcięższym okresie, odprawiał msze na terenie Stoczni Gdańskiej, ryzykował.
Pellowski twierdzi, że cała sprawa jest nagłaśniana i finansowana przez „pewne kręgi” aby zaszkodzić Kościołowi Katolickiemu w Polsce oraz, że takich spraw należy spodziewać się więcej.
Autorka tekstu o przestępstwach Jankowskiego twierdzi, że nie obawia się sprawy, bo posiada dobrze udokumentowane dowody.
ZOBACZ TEŻ: https://malydziennik.pl/sex-po-katolicku-maz-moze-gwalcic-zone/