We wtorek w Zoetermeer, mieście w zachodniej części Holandii, doszło do strzelaniny. W jej wyniku śmierć poniosły dwie osoby.
Wg informacji przekazanych przez policję, zdarzenie wynikło z konfliktu między gangami. Całość rozegrała się w dzielnicy przemysłowej Zoetermeer.
Własny informator holenderskiej gazety Telegraaf podał, że widział rano w okolicy jadące szybko BMW. Człowiek z kominiarką na głowie wyskoczył z niego i otworzył ogień. Zastrzelił dwie osoby siedzące w pobliskim samochodzie.
Wkrótce po oddaniu strzałów BMW oddaliło się. Co ciekawe, auto zostało później odnalezione kilka ulic dalej, jednak było spalone.
Wciąż niezidentyfikowane są ofiary zbrodni. Policja nie wie także, czy zdarzenie ma powiązanie z włamaniem z użyciem broni kilka godzin wcześniej.