To zwykła kradzież, bo pieniądze to prezent od cioci czy wujka i rodzice nie mają do nich prawa, powie jeden. Żadna kradzież, gdyż wszyscy domownicy w jakimś stopniu dorzucają się do budżetu rodzinnego i to, że pieniądze z komunii rodzice przeznaczą na pralkę czy remont kuchni, to żadne nadużycie – powiedzą drudzy. A jeszcze inni potraktują wzięcie pieniędzy dzieci jako zwrot kosztów przyjęcia komunijnego – bo sukienka, restauracja, składki w kościele. A jak jest waszym zdaniem? Kto powinien decydować o pieniądzach podarowanych dzieciom? – czytamy w materiale na wp.pl.
I dalej: ” zarządzanie nie jest równoznaczne z posiadaniem. Pieniądze, które dziecko dostanie na komunię (ale też urodziny czy na gwiazdkę), to wyłącznie jego własność, nawet jeśli znajdują się pod kontrolą rodziców. Nie ma nic nagannego w tym, że rodzice nie oddadzą dziecku od razu całej kwoty (chronią je przed nieprzemyślanym roztrwonieniem jej), ale już wydawanie jej zgodnie ze swoją wolą może się okazać poważnym nadużyciem” – czytamy,
Zatem lepiej powiedzieć, żeby dzieciom kupować prezenty materialne. Wtedy nie będzie problemu.
sjs/wp.pl