Widocznym skutkiem wprowadzenia rok temu w życie ustawy antyterrorystycznej jest gwałtowny spadek fałszywych alarmów o atakach terrorystycznych i bombowych – mówi PAP zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Maciej Wąsik.
PAP: Rok temu weszła w życie ustawa antyterrorystyczna. Jakie zmiany w kwestii bezpieczeństwa w Polsce wprowadziła?
min. Maciej Wąsik: Ustawa ta dała służbom niezbędne instrumenty, dzięki którym mogą skutecznie rozpoznawać i zwalczać problem terroryzmu. Przepisy w niej zawarte są niezwykle istotne z punktu widzenia zarówno utrzymania ładu i porządku, jak i bezpieczeństwa, szczególnie na wydarzeniach masowych. Regulacje te dają Polakom, w dłuższej perspektywie, lepsze zabezpieczenie przed zagrożeniem terrorystycznym, które płynie do nas z Bliskiego Wschodu i Europy Zachodniej.
PAP: Przypomnijmy, jakie to są narzędzia?
min. Maciej Wąsik: To między innymi możliwość wydalenia z Polski cudzoziemca, który jest podejrzewany o związki z organizacjami terrorystycznymi. Teraz służby w sposób natychmiastowy mogą wydalić taką osobę z naszego kraju. Cudzoziemiec ten, jeśli chce wrócić do Polski, musi odwołać się od tej decyzji ale robi to już spoza granic naszego kraju. Dzięki tej ustawie Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w sposób operacyjny może podejmować wiele czynności, których do tej pory nie mogła robić. Następnym narzędziem jest tzw. strzał snajperski polegający na tym, że w momencie ataku terrorystycznego, policja a także inne służby, które uczestniczą w zwalczaniu tego zjawiska, mogą użyć broni zabijając podejrzanego. Do tej pory służby miały snajperów, ale nie mogły ich wykorzystać w sposób właściwy.
PAP: Jak te przepisy działają w praktyce? Jakie są widoczne skutki tej ustawy?
Min. Maciej Wąsik: Zlikwidowaliśmy możliwość anonimowego zakupu kart telefonicznych. Spowodowało to gwałtowny spadek fałszywych alarmów terrorystycznych i bombowych. Więcej skutków ujawnimy w niedalekim czasie, w raporcie dotyczącym tej konkretnie sprawy.(PAP)