Jeden z najbliższych współpracowników Franciszka oznajmił, że wypowiedzenie przez prezydenta Donalda Trumpa umowy klimatycznej to… „policzkiem” dla wszystkich, w tym także Watykanu.
– Wypowiedzenie umowy byłoby katastrofą. Tu nie ma nic więcej do powiedzenia – oznajmił, pochodzący z Argentyny, biskup Marcelo Sánchez Sorondo, kanclerz Papieskiej Akademii Nauk i Papieskiej Akademii Nauk Społecznych.
Hierarcha w rozmowie z włoskim dziennikiem „La Repubblica” podkreślił, że nie wie, czy papież rozmawiał o tym z Trumpem, ale jest pewien, że prezydent USA rozmawiał na ten temat z kard. Pietro Parolinem, sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej. I dlatego zerwanie tej umowy jest, jakby „policzkiem” dla Watykanu.
Zdaniem biskupa decyzja Donalda Trumpa jest motywowana wyłącznie wpływami lobby naftowego, a uznanie, że nie ma potrzeby ograniczania użycia ropy i węgla to coś w stylu „negowania tego, że ziemia jest okrągła”.