Prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Rzepliński, którego kadencja wygasa za niespełna miesiąc, ma 114 dni niewykorzystanego urlopu. Co za tym idzie, polskie państwo zapłacić musi profesorowi aż 150 tys. złotych. Czy musi?
O tej sprawie poinformował profesor Kamil Zaradkiewicz, który na Twitterze napisał: – Prezes TK ma 114 dni niewykorzystanego urlopu i nie ma planów co do jego wykorzystania. Dostanie zatem ekwiwalent z naszych podatków. Ekwiwalent dla Prezesa TK za niewykorzystany urlop wyniesie szacunkowo 130.000-150.000 zł. Zapłacą podatnicy.".
Czy Rzeplińskiemu naprawdę należy się takie wyrównanie?
Prezes TK ma 114 dni niewykorzystanego urlopu i nie ma planów co do jego wykorzystania. Dostanie zatem ekwiwalent z naszych podatków.
— Kamil Zaradkiewicz (@zaradkiewicz) 24 listopada 2016
Prezes Rzepliński był w ubiegłym tygodniu prywatnie w USA, ale urlopu nie wziął. To są jego zachodnie standardy.
— Kamil Zaradkiewicz (@zaradkiewicz) 24 listopada 2016
Ekwiwalent dla Prezesa TK za niewykorzystany urlop wyniesie szacunkowo 130.000-150.000 zł. Zapłacą podatnicy.
— Kamil Zaradkiewicz (@zaradkiewicz) 24 listopada 2016