W 2014 roku w Belgii zmieniły się przepisy. Obecnie można dokonać eutanazji na nieuleczalnie chorym dziecku, jeśli tylko … ono sobie tego zażyczy, a rodzina się zgodzi. Przez długi czas nikt jednak z tego przepisu nie skorzystał, bo ewidentnie pachnie z tego siarką diabelską. A jednak…
Eutanazji została poddana dwójka dzieci w wieku 9 i 11 lat. Młodszy miał raka mózgu, a starszy cierpiał na mukowiscydozę – informuje RMF FM.
Luc Proot, członek komisji zajmującej się eutanazją, przyznał, że widział cierpienie dzieci. – Widziałem, że nie dają sobie rady. Uważam, że zrobiliśmy dobrze – powiedział.
To przykład szatańskiego działania we współczesnym świecie. Uśmiercanie dzieci, bo są chore. I co dalej? Będą zabijać dzieci, które np. w wieku 9 lat stwierdzą że nie podoba im się życie, a rodzice ich poprą? SZOK!
lkop/media