Dramatyczne nagranie pokazuje 17-latka, któremu udało się wydostać. Chłopak został przewieziony do szpitala w stanie krytycznym. Policja podała, że w katastrofie zginęły dwie osoby: 54-letni mężczyzna i 48-letnia kobieta.
Samolot był w drodze do lotniska w Detroit, kiedy wieża straciła z nim kontakt. Według relacji świadków katastrofy, maszyna uderzyła w drzewo i linię energetyczną. Po zderzeniu z ziemią samolot stanął w płomieniach – informuje Independent.
Według policji nastolatek przeżył tylko dzięki pomocy lokalnych mieszkańców. Dwóch mężczyzn miało szczególnie przyczynić się do uratowania 17-latka, wybijając okno i otwierając drzwi samolotu.
Na nagraniu nie widać jednak pomagających. Słychać okrzyki świadków, którzy z pewnej odległości kibicują rannemu, obawiając się, że samolot zaraz wybuchnie. Wielu internautów jest oburzonych tym, że świadkowie nagrywali tragedię, zamiast pomagać poszkodowanemu.