Kościół katolicki oficjalnie uznał kolejny cud w Lourdes! Chodzi o przypadek cierpiącej na paraliż okolic lędźwiowych i krzyżowych francuskiej zakonnicy Bernadette Moriau. Sparaliżowana od końca lat sześćdziesiątych kobieta, doznała niewytłumaczalnego z medycznego punktu widzenia uzdrowienia po powrocie ze swojej pielgrzymki do Lourdes. Obecnie uleczona Francuzka może się całkowicie swobodnie poruszać. Jest to 70. oficjalnie uznany przez kościół cud w Lourdes.
Uzdrowiona siostra należy do Zgromadzenia Oblatek Najświętszego Serca Jezusowego. Paraliż okolic lędźwiowych i krzyżowych, zwany „ zespołem ogona końskiego” zdiagnozowano u niej pod koniec lat sześćdziesiątych. Choroba przejawia się niedowładem kończyn dolnych oraz licznymi zaburzeniami układu nerwowego. Wraz z jej postępem, od 1987 r. dolegliwość odebrała kobiecie możliwość samodzielnego poruszania. Jakiekolwiek codzienne funkcjonowanie wymagało noszenia przez nią gorsetu, szyn podtrzymujących kolana oraz stymulatora nerwowego.
Do cudownego uleczenia doszło w lipcu 2008. Wtedy to siostra Bernadette wybrała się do Lourdes na pielgrzymkę. Zakonnica wyznała, że gdy była w Grocie Objawień poczuła „tajemniczą obecność Maryi i małej Bernardki”. Po powrocie z pielgrzymki to doświadczenie miało się powtórzyć. „11 lipca, w czasie naszej godziny adoracji i w łączności z sanktuarium, gdy ponownie przeżywałam w swym sercu tę mocną chwilę przeżywaną w czasie błogosławienia chorych Najświętszym Sakramentem, gdy naprawdę odczuwałam obecność Jezusa, to doświadczenie się powtórzyło. Pod koniec adoracji doświadczam w swym sercu wrażenia ciepła i odprężenia całego mego bytu. Czuję się dobrze” – wyznała siostra Bernadette.
Uzdrowienie zakonnicy zostało potwierdzone w serii badań medycznych, ale nie znalazło ono uzasadnienia z naukowego punktu widzenia.
Cud ogłosił biskup diecezji Beauvais – Jacques Benoit-Gonin. Sama uzdrowiona ma się wypowiedzieć publicznie w tej sprawie 13 lutego w Beauvais.