– To pytanie przenika całą ludzką historię – tak o pytaniu o niezrozumiałe, nieoczekiwane cierpienie mówił patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl.
Patriarcha zdecydował się mówić na ten temat po katastrofie Tu 154 z Chórem Aleksandrowa na pokładzie, a także zamordowaniu ambasadora Rosji w Turcji Andrieja Karłowa. Aby lepiej zrozumieć to, co się wydarzyło patriarcha odesłał słuchaczy do cytatu z Pisma Świętego. „Moje myśli nie są waszymi myślami, a drogi moje drogami waszymi”.
– Nie jesteśmy w stanie zrozumieć tego, co się wydarza z punktu widzenia naszej logiki i naszego rozumienia sprawiedliwości. Bóg prowadzi ludzkość i każdego z nas tylko sobie znaną drogą. To, co jest tragedią dla nas, nie jest tragedią dla Boga. Dlatego, że Bóg jest w wieczności, On wie, co dzieje się z człowiekiem po śmierci. Ale dopóki jesteśmy tutaj, dopóki jesteśmy w ciele, dopóty jesteśmy ograniczeni naszą logiką, swoim odniesieniem do tego, co w górze – mówił patriatcha.
Odpowiedzi na pytanie o sens cierpienia nie należy, zdaniem patriarchy, szukać w racjonalnych rozważaniach, ale w duchowym życoi człowieka. Modlitwa przynosi pokój serca, podkreślał prawosławny hierarcha, który stanowi pewną odpowiedź.