Grupa posłów chciałaby upamiętnić w polskim parlamencie 100-lecie objawień fatimskich. Pomysł zacny. Pytanie tylko, czy najlepszą metodą upamiętnienia jest uchwała sejmowa? A może należy pokazać, że objawienia te traktuje się naprawdę poważnie?
W jaki sposób mogliby to zrobić posłowie PiS? Odpowiedź jest bardzo prosta. Siostra Łucja, wizjonerka z Fatimy wielokrotnie mówiła o tym, że Matka Boża przestrzegała ludzkość przed skutkami aborcji. Rewolucja w Rosji, przed którą przestrzegała s. Łucja doprowadziła do pełnej legalizacji aborcji w Rosji, a później w niemal całym komunistycznym świecie (także w Polsce). I także przed tym przestrzegała Matka Boża.
Jeśli więc polscy parlamentarzyści chcą rzeczywiście upamiętnić stulecie objawień fatimskich niech zmierzą się z tym problemem. Całkowity zakaz zabijania nienarodzonych byłby prawdziwym dowodem na to, że w polskim Sejmie, że partia władzy usłyszała orędzie fatimskie. Obietnice były składane, ale jak na razie nie widać woli w tej sprawie. A szkoda, bo to kwestia o wiele ważniejsza niż ogrzanie się polityczne w cieniu objawień fatimskich.
Tomasz P. Terlikowski