Niecodzienne z naszego punktu widzenia nawyki i metody pracy zebrał w swojej publikacji Michael Simmons, przedsiębiorca i autor książek i artykułów w takich pismach, jak Time, Forbes czy Fortune. Zainteresowało go to, co robią najlepsi biznesmeni, by dojść na szczyt. Okazało się, że ich przyzwyczajenia są dość nietypowe, jak na stereotyp o ludziach sukcesu.
Za robienie rzeczy, które praktykują najlepsi na świecie biznesmeni, większość pracowników wyleciałaby z pracy po pierwszym dniu.
Tęgie umysły często znajdują wolny czas, by odejść od pilnej pracy, zwolnić i inwestować w działania, które pozornie nie mają bezpośredniego wpływu na biznes. W rezultacie osiągają co prawda mniej w ciągu dnia, ale znacznie więcej przez całe życie.
Na przykład Warren Buffett, mimo zarządzania firmami zatrudniającymi setki tysięcy pracowników, jest mniej zapracowany niż większość z nich. Sam twierdzi, że mniej więcej 80 proc. swojego czasu poświęca na czytanie i myślenie. Jeden z jego menedżerów, Charlie Munger, twierdzi, że jedyna zaplanowana czynność w jego tygodniowym kalendarzu to wizyta u fryzjera.
Simmons zidentyfikował sześć czynności, które u tuzów biznesu są normą i które mogą być podwalinami ich sukcesów.
Prowadź dziennik
Leonardo da Vinci zapisał dziesiątki tysięcy stron swoimi szkicami i uwagami na temat sztuki, wynalazków, obserwacjami i pomysłami. Albert Einstein przez całe życie zgromadził ponad 80 000 stron notatek. Swoje zapiski przechowywał choćby Peter Drucker. Podobnie robią setki milionerów, zapisując swoje myśli i plany, porównując potem efekty swoich działań z pierwotnymi planami.
Według naukowców zapisywanie swoich myśli pozwala je uporządkować i nadać im odpowiednie znaczenie. Pozwala nam też lepiej myśleć o złożonych tematach, które mają dziesiątki wzajemnie powiązanych części.
Rób drzemki
Simmons zebrał opinie naukowców, którzy radzą, by CZYTAJ DALEJ TUTAJ