Horror jaki zgotowała swym dzieciom 38 -letnia Malista Ness-Hopkins z amerykańskiego Mears w stanie Wirginia jest nie do pomyślenia dla normalnego człowieka. Pracownicy socjalni z informacji przekazanych od sąsiadów kobiety, że dzieją się tam niepokojące rzeczy udali się z wizytą pod wskazany adres.
To co zastali na miejscu wprowadziło ich w osłupienie. Dom wyglądał jak miejsce żywcem wyjęte z horroru. Wszędzie panował smród i wszechobecny bałagan. W jednym z pomieszczeniem odnaleźli dwoje skrajnie zaniedbanych dzieci w wieku 2 i 3 lat zamkniętych, jak zwierzęta w klatkach.
Warunki w jakich matka więziła maluchy, bo inaczej nie da się tego określić były potworne. W sedesie była czarna woda, w zlewie i wannie leżał stos talerzy z resztkami gnijącego jedzenia.
Czytaj także: Tragedia w Warszawie! W pobliżu lotniska Chopina znaleziono…
Dzieci w stosunku do pracowników socjalnych zachowywały się bardzo agresywnie. Maluchy były brudne i pogryzione przez robaki. Odizolowane od społeczeństwa nie potrafiły reagować normalnie na innych ludzi. W tym samym pomieszczeniu natknięto się na kolejne dziecko, które miało roczek. Dwójka najstarszych dzieci, 5- i 6- letnie spały w drugiej sypialni na niezasłanym materacu.
Kobieta została aresztowana. O jej dalszym losie zadecyduje sąd. Nasuwa się pytanie, co kierowało kobietą, że całkowicie zatraciła instynkt macierzyński?