Bibikhal Uzbek to najstarsza osoba na świecie, która stara się o azyl. Niestety, urzędnicy migracyjni mają jej do zaproponowania jedynie deportację. Rodzina obawia się, nie bez podstaw, że 106-letnia staruszka podróży do rodzinnego kraju nie przeżyje.
Wnukowie i syn wynieśli Bibikhal na własnych plecach z Afganistanu. Dwa lata temu rodzina uciekała z dotkniętego wojną kraju. Po raz pierwszy w czerwcu władze Szwecji odrzuciły prośbę kobiety o azyl. Tak się wtedy przejęła odmowną odpowiedzią, że przeszła udar mózgu. Teraz kobieta nie chodzi, nie mówi, ani nie widzi.
Rodzina Uzbek odwołała się od decyzji, ale szwedzcy urzędnicy byli nieugięci. Uznali, że w Afganistanie jest na tyle bezpiecznie, że nie muszą szukać schronienia w Szwecji. I nakazali deportację: „Nie rozumiem, dlaczego – mówił telewizji Al Jazeera wnuk kobiety. – Ona ma sto sześć lat, nie widzi, nie mówi, nie chodzi. Jest chora, nie rozumiem tej decyzji”.
Historia kobiety wywołała oburzenie w Szwecji. Wiele osób uważa, że postawa urzędników jest po prostu nieludzka. Staruszka nie przeżyje tak długiej i wyczerpującej podróży.
Tymczasem szwedzki urząd ds. migracji uważa, że „zaawansowany wiek nie jest podstawą do ochrony ze strony Szwecji”.
Rodzina kobiety dalej walczy z bezdusznymi urzędnikami.