Aborcjonista Willie Parker to jeden z najbardziej radykalnych działaczy proaborcyjnych. Słynie nie tylko z aborcji, ale i z szokującego języka, którym się posługuje, mówiąc o zabijaniu dzieci.
Willie Parker ostatnio wydał książkę pt. “Life’s Work: A Moral Argument for Choice”. Z tej okazji inna aborcyjna działaczka, Amanda Marcotte, przeprowadziła z nim rozmowę. Parker pracuje w Alabamie i Georgii. Chętnie pokazuje się w mediach. Jak wielokrotnie podkreślał, dokonuje aborcji, ponieważ jest… chrześcijaninem, a do tego działania popycha go chrześcijańskie współczucie, jakie ma dla kobiet i dzieci. Któregoś razu swoje działanie wręcz określił jako "posługę".
„Doszedłem do punktu, w którym stwierdziłem, że dla kobiet, które decydują się na aborcję, powinienem jako lekarz mieć niemal chrześcijańskie współczucie. Aborcji przecież dokonują także dobre kobiety, wierzące kobiety. Sam jako człowiek wiary doskonale rozumiem te wszystkie sprzeczności, które nimi targają. Ktoś musi im powiedzieć, że szanuje ich zdolność do podejmowania decyzji” – mówi Parker, który swoją aborcyjną działalność określa mianem „honorowej”.
"… zdecydowałem, że odrzucę wstyd, który się pojawiał, ponieważ uważam, że moja praca jest honorowa. I zrobię każdy wysiłek, aby walczyć z próbą zawstydzania kobiet z powodu aborcji, a także kolegów lekarzy, którzy tym kobietom zapewniają fachową opiekę”.
Choć Parker przestawia się niemal jako święty człowiek, pełen empatii i współczucia dla kobiet, to nie zmienia to faktu, że wykonuje on ohydną i destrukcyjną pracę, w wyniku której śmierć ponoszą niewinne dzieci.