WYDARZENIA

Sylwester, św. Mikołaj, uderzenie w zabawę, wymuszanie określenia. Symbolika sylwestrowego ataku ukazuje cele i metody islamistów

Ani miejsce, ani czas, ani forma tego zamachu nie były przypadkowe. Terroryści wybierając, takie a nie inne, okoliczności niezmiernie mocno pokazali, do czego dążą i jakie są ich cele. Warto mieć tego świadomość.

Zacznijmy od Sylwestra. Nie ma wątpliwości, że ten chrześcijański z ducha, związany ze średniowieczną apokaliptyką (choć obecny w formie świętowania Nowego Roku, odrodzenia rzeczywistości w wielu kulturach) zwyczaj całkowicie się zlaicyzował i zglobalizował. A jednak pozostaje, i co do tego nie ma wątpliwości, symbole zachodniej, liberalnej, zglobalizowanej kultury. Uderzenie w ludzi, którzy (często na krótkich urlopach, bo na imprezie w Stambule wielu było turystów) bawią się w tym czasie, jest zatem atakiem na kulturę zabawy, konsumpcji, zachodniej globalizacji. Ma ją zastraszyć, pozbawić radości, odebrać jej (naiwną, by nie powiedzieć głupią) przekonanie nie tylko o bezpieczeństwie, ale o swoistej nieśmiertelności. I to się powoli udaje. 

 

Trudno uznać za przypadek przebranie zabójcy. Strój św. Mikołaja to także całkowicie już zlaicyzowana pozostałość po chrześcijańskiej tradycji, która pozbawiona odniesień religijnych, stała się symbolem zglobalizowanej kultury. Św. Mikołaj w tym wydaniu to symbol bezpieczeństwa, prezentów, konsumpcji. Symbol, który został odwrócony i stał się symbolem zabójcy. Na obrazkach produkowanych przez ISIS zachęcających do zamachów w okresie Nowego Roku, występowała zresztą jego postać. Zniszczenie tej symboliki ma nie tylko odebrać Europejczykom poczucie bezpieczeństwa, nie tylko odwrócić znaczenia, ale także sprawić, że w krajach muzułmańskich przestanie się przyjmować europejskie symbole, przestanie się świętować laickie, globalistyczne święta.

 

Atak na wielki klub to także element przesłania. Chodzi po pierwsze o to, by zniszczyć przemysł turystyczny Turcji, zepchnąć ją do defensywy. Po drugie o to, by zaatakować najbardziej kosmopolitycznej, najbardziej zlaicyzowane i najmniej islamskie miasto, które ze sporą częścią reszty Turcji niewiele ma wspólnego, i wreszcie, by… odepchnąć kosmopolitycznie, laicko nastawionych Turków od zachodnich zwyczajów. To element wymuszania opowiedzenia się po jednej ze stron, wyboru islamu, i to w wersji całkowicie pozbawionej jakichkolwiek odniesień do innych kultur. Islamiści mają świadomość, że muszą zmusić także muzułmanów do opowiedzenia się po ich stronie, a zamachy, choć mogą wywoływać gniew są elementem tego procesu. Islam, który – niezależnie od tego, jak go oceniać – był zawsze pluralistyczny – ostatnio mocno się globalizuje i ujednolica. Zamachy mają ten proces przyspieszać.

 

Trzeba też sobie uświadomić, że te zamachy (tak jak wcześniejsze) pokazują logikę działania islamistów i uświadamiają, gdzie i jak będą oni atakować. Ten rok, a to jest symbolika czasu, będzie okresem zmasowanych ataków terrorystycznych. Islamiści nie odpuszczą. Będą walczyć, by zrealizować swoje cele. Europa musi sobie to w końcu uświadomić i odpowiedzieć zdecydowanie. Czy jest do tego zdolna? Islamscy terroryści są przekonani, że nie, dlatego coraz zdecydowaniej atakują.

 

Tomasz P. Terlikowski

Źródło: MalyDziennik.pl

Komentarze

Zobacz także

Bez złudzeń na temat Krymu: trwają tam prześladowania! Kościoła, Cerkwi, Ukraińców, Tatarów, a przede wszystkim…

Redakcja malydziennik

Apokaliptyczne obrazy. Liczne ofiary tornada

Redakcja malydziennik

Szok! Kobieta umiera na RAKA, bo przez 50 lat codziennie używała…

Redakcja malydziennik
Ładuję....