Po śmierci prezydenta Pawła Adamowicza z wielu środowisk dało się słyszeć głosy o konieczności normalizacji stosunków społecznych. Mówiono przede wszystkim o powstrzymaniu się od brutalnego języka, który naznacza, wyklucza i obraża. Środowiska naukowe, dziennikarskie i księża a także politycy i dziennikarze wzywali do zatrzymania „mowy nienawiści. Tymczasem każda ze stron sporu politycznego i społecznego kontynuuje walkę.
Jerzy Owsiak na konferencji prasowej zapowiedział, że pozwie TVP za materiał, jaki stacja wyemitowała kilkanaście dni temu w programie „Minęła 20”. Przedstawiono tam Owsiaka i Gronkiewicz – Waltz w karykaturalny sposób, w sytuacji sugerującej, że zyski z WOŚP nie trafiają do szpitali ale do kieszeni organizatorów. W tym samym programie pokazano też fikcyjny banknot z gwiazdą Dawida i wizerunkiem Lecha Kaczyńskiego za co od programu został odsunięty Michał Rachoń.
Jerzy Owsiak po zabójstwie prezydenta Adamowicza zrezygnował z prowadzenia Fundacji WOŚP. Mówił też, że został poddany miażdżącej fali agresywnych ocen i wypowiedzi, które są niczym nie uprawnione.
Jednocześnie po zamachu na prezydenta Adamowicza część polityków i społeczeństwa, za tragiczne wydarzenia obwiniła TVP i polityków PiS. W ocenie przeciwników PiS i kontrolowanej przez partię TVP, to właśnie ta stacja i ta partia epatowała od miesięcy skrajnie agresywnym językiem piętnującym i stygmatyzującym liberalną część społeczeństwa prowadząc w ten sposób do nagonki i otwierając drzwi do agresywnych zachowań.
Reaguje na te zarzuty prezes TVP Jacek Kurski. Zapowiedział on, że TVP po serii komentarzy obciążającej ją za zamach na Adamowicza złoży pozwy przeciwko Krzysztofowi Skibie, Adamowi Bodnarowi, Wojciechowi Czuchnowskiemu i Wojciechowi Sadurskiemu.
Telewizja Polska podkreśliła, że od śmierci Pawła Adamowicza „stała się obiektem bezprzykładnego i niespotykanego wcześniej ataku”, a „w przestrzeni publicznej były i są rozpowszechniane nieprawdziwe i zmanipulowane informacje”.
Wszyscy czterej pozwani wypowiedzieli się,sugerując, że zabójca Adamowicza mógł się inspirować i kierować swoje agresywne działania pod wpływem treści jakie publikowała TVP na temat Adamowicza.
Wszystko na to wskazuje, że możemy zapomnieć o społecznym pojednaniu i zawieszeniu broni.Prawdopodobnie, tak jak po katastrofie smoleńskiej, czeka nas jeszcze głębszy społeczny podział, który z czasem będzie eskalował i prowadził do kolejnych dramatów.
Mimo to, zwracamy się do naszych czytelników o umiarkowanie w komentowaniu treści w internecie. Język jakiego używamy może ranić i zabijać. Możemy mieć różne poglądy ale to nie oznacza, że mamy być agresywni, wulgarni i nienawistni.
Źródło: WirtualneMedia
Fot.Pixabay