ARCHIWUM

Śmierć Igora S. – policja publikuje oświadczenie, a my PRZERAŻAJĄCE nagranie

Igor S. zmarł w maju 2016 roku we Wrocławiu, wkrótce po jego zatrzymaniu przez policję. Miał być agresywny w trakcie zatrzymania, wobec czego użyto na nim tesera i porażono go prądem. Wkrótce, w niewyjaśnionych okolicznościach, 25-latek zmarł.

RMF FM dotarło do informacji, że policjant, który użył paralizatora został zawieszony na trzy miesiące. Pozostali trzej zostali wycofani z patrolowania. Na nagraniu do którego dotarli dziennikarze TVN24 widać, że Igor S., już w areszcie, był wielokrotnie razony prądem, pomimo tego, że skuto go kajdankami.

 

Policja wystosowała dziś oświadczenie:

"Zainteresowanie operatora monitoringu miejskiego na rynku we Wrocławiu wzbudził mężczyzna odpowiadający rysopisowi osoby poszukiwanej. Mężczyzna ten zachowywał się nerwowo, m.in. rozglądając się na wszystkie strony. Dyżurny na miejsce skierował patrol Policji. Mężczyzna wobec którego podjęta była interwencja wypowiadał się chaotycznie i niezrozumiale. Ponadto był wulgarny i agresywny, a w podręcznej torbie, która leżała na ławce posiadał metalową pałkę teleskopową.

Policjanci już na początku interwencji na podstawie dowodu osobistego ustalilii, że jest to Igor S. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie okazało się, że Igor S. jest poszukiwany przez prokuraturę za popełnione oszustwa.

W związku z tym, że mężczyzna był nadal agresywny, dyżurny na miejsce wysłał dodatkowy patrol w celu udzielenia pomocy z poszukiwanym. Podczas interwencji, funkcjonariusze ujawnili przy mężczyźnie również telefon komórkowy, którego pochodzenia nie potrafił dokładnie wyjaśnić.

Wobec tych wszystkich okoliczności interwencji, mundurowi podjęli decyzję o jego doprowadzeniu do jednostki Policji. Pomimo wielokrotnych poleceń do zachowania zgodnego z prawem mężczyzna nie reagował, a wręcz przeciwnie – był coraz bardziej agresywny, stawiając czynny i bierny opór.

Pomimo użycia przez policjantów podczas interwencji na rynku siły fizycznej, jak również nieskutecznej próby założenia kajdanek, policjanci ponownie polecili mężczyźnie, aby zachowywał się zgodnie z prawem. Igor S. nie zastosował się do poleceń. W związku z tym policjant użył wobec niego tasera. Igor S. nadal był bardzo agresywny, tj. wyrywał się, odpychał i kopał. Użycie tego urządzenia spowodowało jednak, że mężczyzna obrócił się na plecy i wówczas funkcjonariusze założyli mu kajdanki na ręce trzymane z przodu i umieścili w radiowozie.

Użycie przez interweniujących policjantów środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej i tasera przeznaczonego do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej, a następnie kajdanek było adekwatne do sytuacji oraz do zachowania się mężczyzny, wobec którego podjęta została interwencja.

W związku z tragiczną śmiercią Igora S. Policja natychmiast wszczęła czynności wyjaśniające w celu ustalenia wszystkich okoliczności tej sprawy oraz, co pragniemy podkreślić,  niezwłocznie po tej tragedii przekazała wszystkie materiały mogące stanowić dowód w sprawie prokuraturze.

Śledztwo w sprawie tej tragicznej śmierci od samego początku prowadzi prokuratura, obecnie na wniosek rodziny zmarłego Prokuratura Okręgowa w Poznaniu, a więc zupełnie niezależny od Policji organ wymiaru sprawiedliwości."

 

Źródło: rmf.fm/ policja.pl

Komentarze

Zobacz także

W Rimini rozpoczyna się proces przywódcy gangu, który napadł na Polaków!

Redakcja malydziennik

UWAGA! Możemy uczyć się pobożności od … muzułmanów!

Redakcja malydziennik

Brutalni uczniowie Złego zaatakują dziś w Warszawie!

Redakcja malydziennik
Ładuję....