Dziennik "Fakt" informuje, że Sławomir Nowak zarabia na Ukrainie ok. 18 tys. zł. Wszystko dzięki podwyżce, którą dostał.
"Fakt" powołuje się na pismo ukraińskiego ministra infrastruktury Wołodymyra Omelana, ujawnione przez dziennikarza Siergieja Malnewa. Wraz z bonusami i podstawą, nowa pensja Nowaka to całkiem pokaźna sumka – ok. 18 tys. zł.
Były minister transportu w rządzie Platformy Obywatelskiej, znany z afery taśmowej oraz skandalu z zegarkiem, niecały rok temu został szefem ukraińskiego państwowego przedsiębiorstwa odpowiedzialnego za drogi, które jest odpowiednikiem polskiej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
To jednak wciąż zbyt mała kwota, aby nabyć sławny zegarek Krawca za 10.000 €. Może znajdzie się jakiś inny sponsor…