W czwartek, 27 czerwca, na autostradzie A1 w kierunku Łodzi doszło do tragicznego wypadku. Jeden z pojazdów dachował, a 3 osoby trafiły do szpitala w ciężkim stanie. Na drodze zaczął się tworzyć korek, a kierowcy utworzyli korytarz życia.
Korytarz życia to wolne miejsce na środku jezdni, którym pogotowie może szybciej dostać się do poszkodowanych. Choć przepisy nie wymagają, aby tworzyć korytarze życia, to jest to wskazane i świadczy o empatii kierowców.
CZYTAJ TAKŻE: PREZYDENT potrącił STARUSZKĘ i uciekł! Na samochodzie znaleziono potem…(FOTO)
Najwyraźniej niektórzy niecierpliwi się i nie przejmowali, że w każdej chwili środkiem jezdni mogą nadjechać służby ratownicze. Pomiędzy rozstawionymi po bokach samochodami, a także bokiem po pasie zieleni przejechało kilka motorów i jeszcze więcej aut.
Policja apeluje, że takie zachowanie jest karalne, a co najważniejsze stwarza zagrożenie dla uczestników ruchu. To nic innego jak jazda pod prąd, za którą grozi mandat w wysokości 500 zł oraz 6 punktów karnych. Choć funkcjonariusz może zdecydować także, aby sprawę skierować do sądu.
Gdy stoisz na A1.
Polacy co z wami do cholery.
Jak jedziecie za granicę to też tak robicie. Dramat.?♀️ pic.twitter.com/CPAIADVWyG— Agnieszka Kobylarz (@AgnieszkaKobyl2) 27 czerwca 2019