Zwolennicy związków jednopłciowych przyszli w sobotę na Marsz Wolności, by przypomnieć Platformie Obywatelskiej o ich obietnicach odnośnie do związków partnerskich.
Działacze LGBT pojawili się na Marszu Wolności z wielkim tęczowym bannerem z hasłem „Nie ma wolności bez równości”. „Próbowaliśmy zbliżyć się z transparentem do Grzegorz Schetyna, niestety szybko zostaliśmy spacyfikowani. Ochrona siłą nas odsunęła a jeden z panów stwierdził "czego chcecie, jesteście tylko maringesem" a potem splunął w twarz Bartosza. Jedyne co mogliśmy to wykrzyczec im w twarze: "gdzie są nasze związki?!" – opisywali działacze na Facebooku.
Oj, nie takiej reakcji się spodziewali.
Źródło: Facebook/artykulosiemnasty