Szef Komitetu Wojskowego NATO, generał Petr Pavel, uważa, że tak! Wg niego manewry mogą być uważane za "poważne przygotowanie do wielkiej wojny".
Gen. Pavel podkreśla, że NATO stara się utrzymywać komunikację z rosyjskim sztabem, aby uniknąć konfliktu. Podkreśla także, że Rosjanie nie byli transparentni w swoich działaniach związanych z organizacją manewrów.
Według NATO we wspólne manewry białorusko-rosyjskie zaangażowanych jest od 70.000 do nawet 100.000 osób. Przypomnijmy, że zadeklarowano uczestnictwo niespełna 13.000 osób. Manewry obserwowane będą przez przedstawicieli Polski, Ukrainy, Litwy, Łotwy, Estonii, Szwecji i Norwegii z Mińska.
Manewry Zapad 17 trwają od 14 do 20 września na terenie Białorusi i obwodu kaliningradzkiego. Aktywna faza ćwiczeń trwa od dziś do wtorku.