Michael, cudowne dziecko, przyszedł na świat w 25. tygodniu ciąży. Jego skóra była przezroczysta, widać było przez nią jeszcze nie do końca wykształcone organy. Dziś chłopiec szykuje się do świętowania drugich urodzin.
Michael Vallelonga pierwsze miesiące swojego życia spędził w na oddziale intensywnej terapii noworodka w szpitalu w Adelaide. Chłopiec ważył zaledwie 610 gramów i był nie większy niż pierś z kurczaka. Jego mama wiedziała, że Michael musi stoczyć ważną walkę o życie.
I choć nie była to walka prosta, Michael właśnie szykuje się do świętowania kolejnych urodzin. Lekarze nazywają go "supergwiazdą", wszyscy w szpitalu znają jego i jego przypadek. Michael przez cały czas jest pod kontrolą lekarzy. Na co dzień oddycha dzięki butli z tlenem. „Raz nam prawie umarł” – opowiada jego tata. Chłopiec przeszedł także operację oczu, zmaga się z przewlekłą chorobą płuc. Przed nim jeszcze wiele innych operacji.
Rodzice chłopca apelują do ludzi dobrej woli, by nie szczędzili pieniędzy na pomoc takim właśnie oddziałom, które pomogły ich dziecku. Z całego serca apelują o wpłaty, by można było ratować inne wcześniaki.
