Poseł PiS Stanisław Pięta nie ukrywa, że nie podoba mu się dzisiejszy strajk w szkołach. – Jeśliby to ode mnie zależało, wyrzuciłbym tę czerwoną lumpeninteligencję na pysk! – nie przebiera w słowach poseł, prywatnie ojciec pierwszoklasistki.
Z dzisiejszego strajku nauczycieli najbardziej zadowoleni są uczniowie, których ominie część lekcji. Protest nie podoba się natomiast tym rodzicom, którzy mają problem, co zrobić z dzieckiem, ale także władzom oświatowym, kolegom z Solidarności i politykom. – Mam nadzieję, że żaden uczciwy, porządny polski nauczyciel nie dopuści się tak hańbiącego zachowania, jak zostawienie dzieci bez opieki w szkole, i nie będzie protestował – mówi Stanisław Pięta, z wykształcenia prawnik i nauczyciel akademicki.
– Jeśliby to ode mnie zależało, to wyrzuciłbym tą czerwoną lumpeninteligencję na pysk. Ten protest jest podyktowany celami politycznymi i przykro, że są tacy nauczyciele, którzy nie liczą się z dobrem polskich dzieci, polskiej młodzieży. ZNP to postkomunistyczna, progenderowa i prorosyjska organizacja – skomentował.