To niewiarygodne, a jednak się dzieje. W Niemczech tworzą specjalne namioty dla molestowanych podczas zabaw sylwestrowych zabaw, a w Londynie przekonują, że gangi gwałcicieli szalejące w rozmaitych miejscach to…
… „część naszego społeczeństwa od wieków”. Opinię taką wyraziła komisarz Policji Metropolitalnej w Londynie Cressida Dick. W ten sposób usprawiedliwiać próbowała zachowania „nowych Brytyjczyków”.
I trudno nie zgodzić się z Robertem Spencerem, który twierdzi, że gdyby tak było, to coś byłoby o tym wcześniej słychać. Jacyś brytyjscy pisarze pisaliby o tym. Jednak nic z tego. Nikt o tym nie słyszał, a zatem – choć gwałty były niestety obecne i wcześniej – to trudno o mówić o takiej skali działań zorganizowanych gangów gwałcicieli, czy mężczyzn zmuszających kobiety do prostytucji. To jednak jest zjawisko nowe.