Właściciel sklepu w Toskanii podzielił się z klientem ostatnim bochenkiem chleba, który zostawił dla swojej rodziny na świąteczny dzień. Okazało się, że spotkał bardzo ważną osobistość!
Nieznajomym, który zapytał o pieczywo, okazał się szef ambasady USA przy Watykanie. Dyplomata odwdzięczył się za serdeczny gest
Zdarzenie z miejscowości Piandisco koło miasta Arezzo opisały włoskie media, wyjaśniając, że doszło do niego 15 sierpnia, który – podobnie jak w Polsce – jest we Włoszech dniem świątecznym. Do sklepu spożywczego wszedł Amerykanin pytając, czy może kupić trochę chleba.
Chleb już się skończył, a sklepikarz miał tylko bochenek odłożony dla swojej rodziny. Przekroił go na pół i dał nieznajomemu. Nie wziął za to pieniędzy i, jak pisze „Corriere della Sera”, poklepując cudzoziemca po plecach powiedział, że to podarunek „dla przyjaciela” od jego rodziny.
Media podały, że trzy dni później pod sklep podjechała limuzyna z ochroną, eskortującą CZYTAJ DALEJ TUTAJ
.