Mieszkaniec szwedzkiego Trelleborga otrzymał list zaadresowany do… Władimira Putina. List trafił do niego, mimo że na kopercie wyraźnie został wskazany moskiewski adres – informują szwedzkie media.
Jedyne, co łączyło adres wskazany na kopercie z adresem Pera, mieszkańca Trelleborga, do którego trafił list, to liczba "23" – taki numer ma mieszkanie mężczyzny.
Odbiorca listu, w rozmowie z "Trelleborgs Allehanda" wyjaśnił, że uznał, iż list nie jest żartem jego znajomych, ponieważ – jak wynikało z pieczątki przybitej na znaczku – wysłano go z Hallsberga, miasta położonego o kilkaset kilometrów od Trelleborga.
Mężczyzna przyznaje, że nie rozumie dlaczego Postnord dostarczył list właśnie do niego. – Ktoś go chyba widział, co najmniej ta osoba, która go dostarczała. Czemu wrzuciła go do mojej skrzynki? – dziwi się.
Thelocal.se przypomina przy okazji, że Trellebor jest oddalony od Moskwy o ok. 1532 km – pomyłka poczty jest więc znacząca.
Per zapewnia, że – szanując tajemnice korespondencji – nie otworzył listu, mimo że jest ciekaw jego treści.
Postnord tłumaczy, że błąd musiała popełnić maszyna sortująca listy.