Dziś ważny sprawdzian dla Prawa i Sprawiedliwości. Do sejmowej Komisji ds. Petycji trafia projekt całkowicie zakazujący aborcji autorstwa Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia.
Projekt ten zakłada całkowity zakaz aborcji poprzez wykreślenie przepisów określających, w jakich sytuacjach można jej dokonać (obecnie – gdy ciąża zagraża zdrowiu lub życiu matki, istnieje podejrzenie nieodwracalnego uszkodzenia dziecka lub choroby zagrażającej jego życiu lub gdy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego), a także wprowadza m.in. zakaz sprzedaży, nieodpłatnego udostępniania i reklamowania środków o działaniu poronnym i antyimplantacyjnym (tzw. antykoncepcji awaryjnej). Przepis ten – jak tłumaczą autorzy projektu – ma zapełniać lukę mogącą się pojawić przy okazji potencjalnego dostępu do tzw. aborcji farmakologicznej.
Nie ma w nim natomiast, budzącego takie kontrowersje w PiS-ie, a także Episkopacie, zapisów dotyczących karalności kobiet. Jeśli więc PiS rzeczywiście chce ochrony życia, a nie jedynie opowiada o tym, to teraz jest czas na to, by projekt zacząć procedować. Można powiedzieć, że w pewnym sensie jest to ostatnia szansa na to, by Prawo i Sprawiedliwość zachowało resztki wiarygodności w sprawie ochrony życia. Jeśli projekt zostanie uwalony, to trzeba będzie powiedzieć jasno, że PiS w sprawie aborcji jest… po stronie cywilizacji śmierci. Dziś ostatnia szansa, by pokazać, że tak nie jest.
Tomasz P. Terlikowski