Nieopodal molo w Gdańsku-Brzeźnie doszło do wypadku. W morzu zaginęło dwóch chłopców w wieku 16 i 17 lat.
Ze wstępnych ustaleń w morzu kąpało się trzech nastolatków pochodzących z Gdańska i Sopotu. W pewnym momencie jeden z chłopców stracił kontakt wzrokowy z dwójką kolegów. To on wezwał pomoc.
Czytaj także: SĘDZI grożą dwa lata WIĘZIENIA! Mężczyzna złapał ją na…
W akcji ratowniczej brali udział WOPR, jednostki pływające gdańskiej policji, Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa oraz jednostka Straży Granicznej. Służby poszukiwały nastolatków przez kilka godzin. Do akcji wkroczył także śmigłowiec z Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej.
Popołudniu dostrzeżono w morzu 16-latka. Został on przewieziony do szpitala i poddany reanimacji. Pomimo starań lekarzy chłopca nie udało się uratować – po godz. 16.00 stwierdzono jego zgon.
Jednocześnie nie udało się odnaleźć drugiego z nastolatków. Ma on obecnie status zaginionego.