WYDARZENIA

Pijany sierżant BOR prowadził auto

Rmf24.pl donosi o zajściu z udziałem funkcjonariusza BOR na Mazowszu. Na komisariat Policji w Żurominie przyszedł pijany 40-latek, który powiedział policjantom, że został pobity na stacji benzynowej.

Policja przejrzała nagrania z monitoringu stacji i ustaliła, że historia z pobiciem jest zmyślona.Dodatkowo wyszło na jaw, że 40-latek przyjechał na stację samochodem razem z nietrzeźwym kolegą. Z uwagi na ich stan przechodnie uniemożliwili im dalszą jazdę.

Mężczyzna odmówił badania alkomatem, więc pobrano mu krew. Znaleziono przy nim legitymację funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu w stopniu sierżanta. Mimo to podejrzany twierdził, że jest bezrobotny. 

Rzecznik BOR poinformował o wszczęciu w tej sprawie postępowania dyscyplinarnego. Okazało się, że zatrzymany pracownik BOR na co dzień wykonuje obowiązki w Warszawie i ma 14-letni staż służby w Biurze Ochrony Rządu.

Do zatrzymania sierżanta doszło w okolicy jego miejsca zamieszkania, w czasie wolnym od służby.

 

Źródło: rmf24.pl

Komentarze

Zobacz także

Trybunał nie ufa diabolicznym lekarzom i nakazuje utrzymywać Charliego Gardę pod respiratorem

Redakcja malydziennik

„Bóg nie pobłogosławi prawdziwie naszego narodu dopóki…”

Redakcja malydziennik

Proszę nie oceniać decyzji innych, czyli jak relatywizm moralny prowadzi do liberalnego zamordyzmu

Redakcja malydziennik
Ładuję....