Papież Franciszek słynie z wprowadzania do religii chrześcijańskiej nowatorskich, a przez to czasem kontrowersyjnych poglądów. Tym razem szczególnie zadziwił katolików.
W swoim przemówieniu na Papieskim Wydziale Teologicznym 21 czerwca papież zszokował katolików. Opowiadał o tym, że muzułmanie wielokrotnie doświadczali przemocy z rąk chrześcijan. Wspominał szczególnie częstą agresję i wojny w rejonach śródziemnomorskich.
CZYTAJ TAKŻE: TRAGEDIA! NIEMOWLĘ wylało na siebie WRZĄTEK. Szpital nie udzielił pomocy
Papież miał co prawda na myśli fanatyckich chrześcijan, którzy tylko mienili się taką nazwą. Wspominał europejskie praktyki kolonialne, wojny i prześladowania w imię religii pod pretekstem rasowym lub doktrynalnym. Zaznaczył, że należy „stworzyć przyszłość naszych społeczeństw i naszych miast”, a narody powinny „odrzucać wszelkie pokusy podboju i zamknięcia”.
Jesteśmy wezwani do tego, by uważać ich za partnerów w budowie pokojowej koegzystencji także wtedy, gdy dochodzi do wstrząsających epizodów z rąk grup fanatyków – stwierdził papież Franciszek mówiąc o muzułmanach.
Papież zapomniał jednak wspomnieć o wszystkich agresjach i wojnach ze strony muzułmanów, a także próbie podbicia Europy przez Arabów czy Turków. Słowa papieża Franciszka są brane przez niektórych za objaw ideologii multikulturalizmu forsowanej przez lewicę.