Kolumbijski rząd próbuje doprowadzić do zmiany prawa, które pod płaszczykiem ochrony wolności religijnych te wolności ogranicza.
W Kolumbii 85% ludności deklaruje się jako katolicy. Państwo próbuje wprowadzić jednak zmiany ograniczające wolność religijną. Ekspertyzę na zlecenie Episkopatu Kolumbii przygotowało Ordo Iuris.
Polskie środowisko prawnicze twierdzi, że projekt dekretu o wolności religijnej, zaproponowany przez Prezydenta Kolumbii, wyraźnie narusza istotę zasady rozdziału kościoła od państwa. Zakłada podporządkowanie związków religijnych państwu poprzez zezwolenie organom władzy publicznej na daleko idącą ingerencję w autonomię związków religijnych.
Ordo Iuris wskazuje na niebezpieczeństwo związane z kontrowersyjnym orzecznictwem Sądu Konstytucyjnego, który użyte w projekcie nieostre sformułowania mógłby różnorako interpretować. Na stronie Instytutu czytamy: "Zmiany zawierają wiele niejasnych lub dwuznacznych przepisów. W dekrecie jest mowa o samookreśleniu się każdej religii i swobodzie każdego człowieka wyboru przekonań religijnych wedle własnego wyboru, lecz także, że obowiązkiem władz publicznych jest ochrona bardzo ogólnej kategorii praw socjalnych i kulturalnych oraz przeciwdziałanie dyskryminacji. Z takiej konstrukcji przepisu należy wnioskować, że ochrona praw socjalnych czy kulturowych będzie ważniejsza niż wolność religijna. W opinii Ordo Iuris przepis ten może być interpretowany jako zezwalający na zakazanie danemu związkowi religijnemu głoszenia poglądów, które państwo uzna za naruszające czyjeś interesy, które aktualnie zyskały rangę praw socjalnych czy kulturalnych, np. przywileje subkultur LGBT czy promotorów tzw. <praw seksualnych i reprodukcyjnych>".
Ponadto nowe ustawodawstwo może być stosowane aby obalić autorytet biskupów. Dekret nie wspomina o obowiązku respektowania wewnętrznej struktury związku religijnego i jego prawa wewnętrznego, a jest to gwarantowane przez konkordat. Dodatkowo rząd dąży do obejścia istniejącego modelu rozdziału państwa od kościoła na rzecz zwierzchnictwa państwa nad kościołem.
Dodatkowo proponowany akt prawny niezgodny jest z ustaleniami międzynarodowymi co do ochrony praw człowieka.