Jak wynika ze statystyk Światowej Organizacji Zdrowia, pokolenie naszych dzieci może być pierwszym, dla którego dożycie stu lat będzie rzeczą całkiem zwyczajną – pod pewnymi warunkami wszakże.
Aż 85 proc. uczestniczących w sondażu The Economist Intelligence Unit rodziców twierdziło, że stan zdrowia ich dzieci jest „dobry” lub „znakomity”. Mniej optymistyczni byli nauczyciele – dobry lub znakomity stan zdrowia dzieci dostrzegało 62 proc. z nich.
Podobne zjawisko niedostrzegania problemów zdrowotnych u swoich dzieci zauważyła koordynująca badania COSI w Polsce prof. Anna Fijałkowska z Instytutu Matki i Dziecka. Z pomiarów badanych ośmiolatków wynikło, że co trzeci z nich ma nadwagę i otyłość, ale jedynie 11 proc. ich matek przyznawało, że ich dzieci ważą za dużo.
Specjaliści obawiają się, że gdy dzisiejsze dzieci osiągną wiek 65 lat, to mimo postępu medycyny, ich stan zdrowia będzie gorszy niż dzisiejszych 65-latków. Dlaczego?
Najsilniejszy negatywny wpływ na zdrowie ma palenie – statystycznie rzecz biorąc wyklucza długie i zdrowe życie. Tymczasem w Polsce, zgodnie z badaniami HBSC (sprawdzającymi styl życia nastolatków), pali ok. 20 proc. chłopców i 17 proc. dziewcząt w wieku gimnazjalnym.
Badanie ESPAD na ogólnopolskiej grupie 3526 uczniów trzecich klas szkół gimnazjalnych oraz 2770 uczniów drugich klas szkół ponadgimnazjalnych wykazało, że alkohol chociaż raz w ciągu całego swojego życia piło 84 proc. uczniów z młodszej grupy i 96 proc. uczniów ze starszej grupy, zaś w czasie ostatnich 30 dni przed badaniem piło 49 proc. piętnasto-szesnastolatków i 82 proc. siedemnasto-osiemnastolatków. W Polsce niepokoi na dodatek brak kultury picia.
Niestety, nieobce młodym Polakom są narkotyki. Według wspomnianego badania amfetaminę zażywało przynajmniej raz ok. 4,6 proc. gimnazjalistów oraz 8,3 proc. uczniów szkół wyższego poziomu. Warto pamiętać, że marihuana i haszysz są kilkakrotnie częściej używanymi substancjami psychoaktywnymi, co również znalazło odzwierciedlenie w badaniach.
Na świecie ponad 223 miliony dzieci w wieku szkolnym waży za dużo, przy czym ponad 100 milionów jest otyłych. Do roku 2025 liczba dzieci z nadwagą i otyłością może wzrosnąć do 268 milionów. W Polsce już co trzeci ośmiolatek ma nadwagę, a co dziesiąty – nieprawidłowe ciśnienie tętnicze krwi. Jak przewidują specjaliści, 12 milionów będzie miało zaburzoną tolerancję glukozy, 4 miliony – cukrzycę typu 2, a 27 milionów podwyższone ciśnienie tętnicze, z kolei 38 mln – pierwsze stadium stłuszczenia wątroby.
Eksperci podkreślają, że zbyt mało uwagi poświecą się zdrowiu psychicznemu dzieci i młodzieży. W Niemczech problemy ze zdrowiem psychicznym (na przykład depresję) ma 20 proc. dzieci. Jaka jest skala w Polsce? Zapewne spora, jak dowodzą badania przeprowadzone na reprezentatywnej grupie siedemnastoletnich uczniów i uczennic w Krakowie, w których wykazano, za pomocą badań przesiewowych, objawy depresyjne u 33,6 proc. dziewcząt oraz 22,7 proc. chłopców, objawy zaburzeń jedzenia u 18,7 proc. dziewcząt i 7,3 proc. chłopców, a objawy obsesyjno-kompulsywne u 5,4 proc. dziewcząt i 3,4 proc. chłopców.
Choć teoretycznie wiadomo, co należy zrobić (prowadzić osławiony zdrowy tryb życia), trzeba jeszcze przekonać do zmiany stylu życia zarówno rodziców, jak i same dzieci.
Lepiej niż programy edukacyjne sprawdza się moda, a przede wszystkim dobry przykład – dawany zarówno przez celebrytów, jak i rodziców, i nauczycieli. A także zdrowe relacje w rodzinie.
Paweł Wernicki, Justyna Wojteczek