ARCHIWUM

Opole jednak w Opolu? Krnąbrny prezydent miasta staja przeciwko rezolucji radnych

Festiwal w Opolu miał być przeniesiony do Kielc. Jednak nie jako Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki, ale jako inna forma koncertowa. Radni Opola jednak nie chcą oddać go tak łatwo i próbują naciskać na prezydenta miasta

54. KFPP w Opolu miał ruszyć w najbliższy weekend. Nie ruszy, bo na współpracę z TVP nie zgadza się Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola. Zapowiedział on, że na jesień wyruszy z własnym projektem festiwalu, już bez udziału Telewizji Polskiej. Takie podejście nie pasuje jednak miejskim radnym.

 

W 2017 roku Opole obchodzi 800-lecie, w takiej sytuacji pozbawienie jej tego znanego koncertu rzutuje na prestiż miasta. A przynajmniej tak uważają samorządowcy. W rezolucji przegłosowanej na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta 2 czerwca zażądali powrotu do rokowań z Jackiem Kurskim.

 

Z informacji radnych, do których dotarł portal wPolityce.pl, wynika, że plany co do organizacji koncertu na jesieni są bardzo mgliste, a prezydent nie miał też wystarczającego uzasadnienia co do zerwania negocjacji z TVP.

 

"W poczuciu odpowiedzialności za przyszłość Festiwalu i w obronie godności Miasta Opola, apelujemy do Prezesa Zarządu Telewizji Polskiej S.A.– Jacka Kurskiego oraz Prezydenta Miasta Opola – Arkadiusza Wiśniewskiego o ponowne i niezwłoczne podjęcie rozmów na temat organizacji i transmisji 54. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, który powinien odbyć się w 2017 roku. KFPP w Opolu musi być wpisany na stałe w działania misyjne telewizji. Uważamy, że niezbędnym jest utworzenie Rady Programowej Festiwalu, która kształtowałaby ramy kolejnych festiwali, zapewniając pełny obiektywizm w doborze i prezentacji dorobku polskich artystów oraz promocji młodych talentów. Rada sprawowałaby także pieczę nad poziomem artystycznym imprezy" – pisali samorządowcy.

 

Wydaje się więc, że koniec współpracy z TVP to początek kampanii wyborczej Arkadiusza Wiśniewskiego. Niestety szkodliwy dla miasta i mieszkańców, którzy już szacują starty z tytułu odwołania imprezy. Stracą hotelarze, restauratorzy i taksówkarze, a także wielu innych przedsiębiorców.

Źródło: wPolityce.pl

Komentarze

Zobacz także

Cierpienie ma sens… PRZECZYTAJ, a zrozumiesz JAKI!

Redakcja malydziennik

Papież mocno staje w obronie Charliego!

Redakcja malydziennik

Wyborcza tonie! Prawie nikt nie chce tego czytać

Redakcja malydziennik
Ładuję....