WYDARZENIA

NuvaRing, środek antykoncepcyjny, który nie jest bezpieczny, alarmuje Ordo Iuris i atakuje Newsweek: naruszenie bezpieczeństwa pacjentek

Konflikt zaczął się od oskarżenia lekarza przez pacjentkę, której nie chciał wypisać recepty na krążek dopochwowy NuvaRing. Według relacji przedstawionej tygodnikowi przez kobietę, lekarz miał powiedzieć że „antykoncepcja zabija”. Ordo Iuris twierdzi jednak, że w świetle charakterystyki omawianego preparatu, hipotetyczne stwierdzenie lekarza nie wydaje się być bezpodstawne zaś atak, którego dopuszcza się na niego Newsweek może być bardzo groźny dla bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentek.

Odmawiając wypisania krążka dopochwowego NuvaRing, lekarz realizował najważniejszą z zasad wykonywania zawodu – pierwszeństwo dbałości o zdrowie chorego w świetle aktualnej wiedzy medycznej. Z tego obowiązku nie zwalnia go ani żądanie pacjenta, ani presja ze strony właściciela przychodni. W szczególności udzielenie pacjentce pełnej informacji o ryzykach związanych ze stosowaniem żądanego środka antykoncepcyjnego stanowi realizację lekarskiego obowiązku i powinno poprzedzić odmowę wypisania takiego środka, jeżeli poinformowany pacjent podtrzymałby żądanie otrzymania recepty – podaje Ordo Iuris w ekspertyzie.

 

NuvaRing spowodował już na świecie lawinę odszkodowań za szkodliwe działanie, chodzi o kwotę 100.000.000 USD.

 

Dokumenty opisujące omawiany produkt i wyniki badań naukowych wskazują, że jego stosowanie obciążone jest istotnym ryzykiem. Charakterystyka produktu wskazuje 12 sytuacji zdrowotnych, które stanowią przeciwwskazania do stosowania NuvaRing. Dotyczy to zwłaszcza zakrzepicy żylnej, również wówczas, gdy towarzyszy jej  zatorowość płucna, migrenowe bóle głowy z ogniskowymi objawami neurologicznymi w wywiadzie, cukrzyca, zapalenie trzustki. Pominięcie tej informacji w wywiadzie podczas wizyty lekarskiej stanowi istotne uchybienie obowiązkom lekarza.

 

 

Tak więc lekarz ma nie tylko prawo, ale i obowiązek powstrzymania pacjenta przed zażywaniem szkodliwych leków. "Natomiast poważne wątpliwości budzi działanie dziennikarza Newsweek Polska, który na podstawie jednostronnej, emocjonalnej relacji, dokonuje prasowego ataku na lekarza, który – jak można sadzić z przytoczonych przez tygodnik faktów – działał zgodnie ze sztuką lekarską, w oparciu o aktualna wiedzę medyczną, realizując prawo pacjentki do bycia poinformowaną o możliwych konsekwencjach stosowania środków, których przepisania żądała pacjentka." – dodaje Ordo Iuris na stronie internetowej.

Źródło: Ordo Iuris

Komentarze

Zobacz także

Powtórka z historii. W Niemczech stanie nowy pomnik Karola Marksa. Niemieckie media nawet nie nazywają go KOMUNISTĄ

Masoneria znowu uderzy!

Redakcja malydziennik

To się nie mieści w głowie! Po tym, co przeczytasz, nie kupisz już nigdy dzieciom żelków

Redakcja malydziennik
Ładuję....