Aktor Kevin Sorbo to jeden z niewielu aktorów, którzy nie boją się mówić wprost, czym jest aborcja i bronią nienarodzonych dzieci przed zakusami przemysłu aborcyjnego.
Ostatnio Sorbo opowiedział historię przyjaciela, który został poproszony przez była dziewczynę o towarzyszenie jej w klinice aborcyjnej. To wtedy mężczyzna miał całkowicie zmienić zdanie na ten temat.
„Świeccy humaniści sprawili, że słowo aborcja brzmi jak prawo kobiety, jest równoznaczne z opieką zdrowotną, wzmocnieniem pozycji kobiet, wyborem, rozwiązaniem. Jest ono wszystkim, oprócz prawdy” – mówi aktor i dodaje, że prawda jest taka, że aborcja jest zakończeniem życia. To tylko eufemizm, pod którym kryje się morderstwo, zabicie ludzkiego życia.
Sorbo zwraca uwagę na pewną paranoję: „Ludzie robią wszystko, by ochronić jaja zagrożonych gatunków, a nie chronią potomków ludzi”. Na przykład zakłócanie spokoju żółwia morskiego i kradzież jego jaj to przestępstwo zagrożone karą więzienia i ogromnymi grzywnami, a jednocześnie świetnie ma się przemysł, którego ofiarami są miliony zamordowanych dzieci. I to wszystko zgodnie z prawem.
"Modlimy się, aby tysiące dzieci wymordowanych w wyniku aborcji nigdy nie zostało zapomnianych” – mówi Sorbo.
Kevin Sorbo to amerykański aktor, reżyser i producent filmowy i telewizyjny. Sławę przyniosła u rola Herculesa.