Magdalena Środa z samego rana wystosowała antypolski apel pod płaszczykiem pacyfizmu. "Budzi to z jednej strony moją odrazę, z drugiej strony ma to w sobie wiele komizmu" – napisała na swoim Facebooku.
"Za wielkie pieniądze paraduje tam sprzęt oraz ludzie, których jedynym celem jest zabijanie innych ludzi i niszczenie innego sprzętu" – napisała o wczorajszej defiladzie z okazji Święta Wojska Polskiego Magdalena Środa. Wojskowi przypominają, że dzięki nim obroniliśmy Europę przed bolszewikami, a M. Środzie karabiny kojarzą się tylko z fallicznymi kształtami, a czołgi z pokracznością.
Ale jak w każdej takiej propagandzie, chodzi o zdyskredytowanie PiS-u – "Militarno-nekrofilna strona PiS otóż ta militarno-nekrofilna strona jest jej najbardziej trwałym i odrażającym emblematem". Czegóż to człowiek nie zrobi, żeby zdyskredytować przeciwnika…
Szkoda, że prof. Środa nie pamięta o starej regule – "chcesz żyć w pokoju, gotuj się do wojny".